#668 - Rapowanie

Juggling Days, otwierające piątą edycję „Uliczników”, to jedna z najbardziej kolorowych imprez festiwalu – żonglerka wszystkim co popadnie, akrobacje na monocyklach, szczudłach, poweriserach, slackline i ulicznikowej trampolinie.

Juggling Days, otwierające piątą edycję „Uliczników”, to jedna z najbardziej kolorowych imprez festiwalu promującego szeroko pojętą sztukę uliczną. Na zdjęciu znudzony cyklista.

W utworach artystki przeplatają się takie style muzyczne jak soul, reggae oraz hip hop, będący dla wokalistki źródłem inspiracji. Na zdjęciu muzycy grający razem z Nneką.

Widowisko stworzone przez francuską młodzież – łączące w sobie muzykę, sztuki cyrkowe, teatralne i taniec. Niesamowicie barwne, przeplata w sobie żonglerkę, monocykle, szczudła i akrobacje.

V.O.S.A składa się z profesjonalnych aktorów i muzyków, z wieloletnim doświadczeniem w alternatywnym teatrze niezależnym, przywykłym do występowania w nie-teatralnych miejscach.„Okruchy wielkich snów” to pełne poezji, malownicze obrazy bogato czerpiące ze sztuki cyrkowej, przywodzą na myśl świat dziecięcych marzeń.

W utworach artystki przeplatają się takie style muzyczne jak soul, reggae oraz hip hop, będący dla wokalistki źródłem inspiracji. Na zdjęciu muzycy grający razem z Nneką.

Premier Polski, Donald Tusk. Od 2003 roku przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

W utworach artystki przeplatają się takie style muzyczne jak soul, reggae oraz hip hop, będący dla wokalistki źródłem inspiracji. Na zdjęciu muzycy grający razem z Nneką.

V.O.S.A składa się z profesjonalnych aktorów i muzyków, z wieloletnim doświadczeniem w alternatywnym teatrze niezależnym, przywykłym do występowania w nie-teatralnych miejscach.„Okruchy wielkich snów” to pełne poezji, malownicze obrazy bogato czerpiące ze sztuki cyrkowej, przywodzą na myśl świat dziecięcych marzeń.

Beata Szydło. Posłanka na Sejm V, VI i VII kadencji. Członek Prawa i Sprawiedliwości.

Szkielet olbrzymiego dinozaura poskładany w całość. Znajduje się w przestronnym gmachu Muzeum w Londynie.

Wampiry, mumie, rozkładające się ciała - czyli katowicki marsz zombie. Był to pierwszy tak barwny i krwisty happening tego typu w mieście. Wydarzeniu przyświecał szczytny cel - zbiórka pieniędzy dla domu dziecka Stanica.